Poprawnie, może nawet wręcz wzorcowo. Tak w ostatnim czasie prezentują się stylizacje Demi Moore.

Aktorka (teraz funkcjonująca raczej jako żona Ashtona Kutchera i wierna fanka Twittera), za nic w świecie nie chce posunąć się do modowego eksperymentu.

Moore bazuje na klasyce. Odrobina ekstrawagancji może się najwyżej objawić w kolorze, ale nigdy w fasonie, makijażu czy stylizacji włosów.

I tak piękna gwiazda zaczyna nam powoli powszednieć. Zwyczajnie się nudzić.

Czy to tylko odczucia Zeberki – czy Wy również macie wrażenie, że Moore trochę brak polotu?

Zobaczcie fotki z ostatniej imprezy magazynu The Times. Aktorka w czarnej sukni odkrywającej ramiona, suto marszczonej na dole, z dwiema falbanami na spódnicy.

Dodatki – poprawne, fryzura – również. Jak się Wam podoba Demi Moore w czerni?